6 maja 2024 r. sześcioro świetliczaków wybrało się do zakładu szewskiego, prowadzonego przez pana Mieczysława Stopińskiego. To była wyjątkowa wizyta, gdyż szewców w Polsce jest coraz mniej i, z pewnością, niedługo manufaktur obuwniczych nie zobaczymy już więcej. Zawód szewski obecnie jest bardzo mało popularny i coraz mniej rzemieślników jest już tak oddanych swojej pracy.
Dzieci poznały specyfikę zawodu szewca. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchały opowieści o butach, ich naprawie, o tym, kto przychodzi zreperować buty, a nawet torebki. Obejrzały różne narzędzia i akcesoria, niezbędne w pracy szewca, przedwojenną maszynę do szycia i naprawiania butów. Dowiedziały się, co to jest zelówka, flek, szpilorek do robienia dziurek, branzel .
Dzieci przyglądały się, jak pan Mieczysław szlifuje gumę flekową, oglądały różne pilniki, nożyki , nożyce, pasty, kleje do butów. Same próbowały ciąć grubą gumę, potrzebną do naprawy obcasów, i stwierdziły, że szewc musi być bardzo silny.
I wiecie co? Szewc, na podstawie oglądanych przez niego butów, jest w stanie stwierdzić, czy ktoś ma problemy z kręgosłupem. Tak, tak. Sami zobaczcie, jak ścieramy obcasy, czubki butów, porównajmy prawy but z lewym.
Dziękujemy za tak ciekawą lekcję!