Wywiązała się nawet dyskusja na temat dekoracji w komnatach pałacowych.
Uczniowie samodzielnie wykonali odlewy, używając płynnej, białej substancji wlewanej do różnokształtnych form. Każdy wykonał po 4 elementy dekoracyjne. Po kilku minutach ukazały się kwiaty, świeczniki, podstawki i obrazki, które ostrożnie umieszczono na półkach. Niestety, dzieci musiały uzbroić się w cierpliwość i poczekać kilka dni, aż z ich prac odparuje woda. Gdy ozdoby wyschły, uczniowie dziarsko zabrali się do malowania. Wielobarwne elementy stały się prezentami dla babć i dziadków.
Twórcze spotkanie przebiegło w miłej atmosferze i ukazało, że dzięki pracy rąk można uzyskać niesamowite efekty.
Ciekawe, co następnym razem będzie tworzone dla najbliższych?
Op. B. Więckowska
Zdjęcia E. Dembko- Pryk, K. Pawlata, E. Trebnio