46 833-27-38 Budynek - A, 46 833 53 98 – Budynek B sekretariat@sp4-skierniewice.pl

W naszej szkole w dniach 19 – 26 lutego 2024 r. realizowany był projekt edukacyjny: ,,Ojczysty – to lubię”. Działania prowadzono w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego, który przypada na 21 lutego.
Najmłodsi uczniowie z klas I-III przygotowywali plakaty dotyczące wyrazów z trudnościami ortograficznymi ,ćwiczyli poprawną wymowę mierząc się z łamańcami artykulacyjnymi oraz tworzyli rysunki ilustrujące wybrane przysłowia. Klasy IV, V i VI pisały nowe wersje znanych utworów poetyckich, projektowały drzewo przysłów, a także prezentowały w formie ilustracji znaczenie wybranych związków frazeologicznych. Ich starsi koledzy z klas VII pisali zabawne opowiadania twórcze z wykorzystaniem frazeologizmów związanych z mówieniem i językiem, układali hasła promujące używanie języka polskiego oraz projektowali mema z archaizmem. Klasy VIII tworzyły drzewo cytatów z ulubionych książek, a także wykonywały plakaty z frazeologizmami z wyrazem język.

Opowiadanie z wykorzystaniem związków frazeologicznych  klasa 7e

,,Świąteczny kiermasz”

                Pewnego dnia w małym miasteczku, gdzie czas płynął powoli, a plotki szybko się rozchodziły, doszło do niezwykłego zdarzenia. Miejscowa społeczność zabrała się na spotkaniu w Sali parafialnej, by omówić plany na zbliżające się święta. Wśród zebranych był pan Janusz, znany z tego, że potrafi mówić bez ogródek i bez owijania w bawełnę – to, co myśli.

  – Ktoś chciałby podzielić się swoimi pomysłami na tegoroczne przyjęcie bożonarodzeniowe? – zapytał, spoglądając po Sali.

Nastała cisza. Ludzie milczeli jak grób. W końcu jedna z mieszkanek, pani Maria przyznała:

– Mam coś na końcu języka… Chciałabym zorganizować kwestę na rzecz schroniska dla zwierząt.

Pan Janusz przytaknął, trzymając język za zębami, by nie przerywać. Kiedy Pani Maria skończyła, powiedział:

-To wspaniały pomysł pani Mario!- rzucił entuzjastycznie.

                 W międzyczasie dwie starsze kobiety, zaczęły pleść trzy po trzy o ozdobach choinkowych. Ich rozmowa przyciągała uwagę innych, którzy również chcieli włączyć się w dyskusję.

– Ależ te nowe bombki są przepiękne! – mówiła pani Wanda, obracając w dłoniach kolorowe, szklane kule.

– Zgadza się, ale nie można zapominać o innych tradycjach i dekoracjach!- ripostowała pani Halina.

                Tymczasem w innym zakątku sali, dwaj mężczyźni próbowali znaleźć wspólny język, rozmawiając o tym, jak najlepiej udekorować plac przed kościołem. Wreszcie po burzliwej dyskusji, zaczęli mówić do rzeczy i doszli do porozumienia.

Wszyscy zgodnie przyznali, że plac udekorują tysiącami światełek oraz zorganizują kiermasz rękodzieła, z którego dochód przeznaczą na pomoc bezdomnym zwierzętom. Dotrzymali słowa, gdyż mieszkańcy tego miasteczka nie rzucają słów  na wiatr.

,,Wiersze znane – od nowa pisane” klasa 5c
,,Tańcowała igła z nitką”
Szyły sobie igła z nitką,
Igła -wolno, nitka- szybko,
Nitka – szybciej, igła za nią
,,Cudnie tak pracować z panią”
Igła idzie drobnym kroczkiem,
Nitka ją wyprzedza boczkiem.
Igła z tyłu, nitka bokiem
Igła zerka jednym okiem.
Igła w końcu z tyłu znikła.
Nitka szepce : ,,Co za igła!”
Tak ze sobą tańcowały,
Że uszyły fartuch cały.

,,Tańcowały dwa Michały”

Harcowały dwa Michały,
Jeden wielki, drugi mały.
Kiedy gigant zaczął krążyć,
To ten mały nie nadążył.

Jak ten mały nie mógł zdążyć,
To ten większy przestał krążyć.
A jak wielki przestał krążyć,
To ten mniejszy mógł już zdążyć.

A jak mały znów nadążał,
Duży znowu zaczął krążyć.
A jak gigant znowu krążył,
Mały znowu nie nadążał.
Tak ze sobą harcowały,
Że się potem oblewały.

Klasa 6c

,,Lokomotywa”

Stoi na stacji traktor – maszyna.
Duży i drogi, smar z niego spływa,
Pełno ma w sobie paliwa.
Stoi i chrapie, dyszy i dmucha
Żar z rozgrzanego silnika bucha:
Uch – jak mi ciepło,
Puff- jak mi ciężko!
Już ledwo jedzie, już ledwo działa,
A jeszcze rolnik paliwo leje.
Wielkie przyczepy podoczepiali
Ciężkie , ogromne z żelaza stali.
W jednej przyczepie zboża jest pełno,
A w drugiej piękne owoce więdną,
Na tej trzeciej leżą ziemniaki,
Widać też grube, czerwone buraki.
Sam nie wiem co się w nich jeszcze mieści,
Ale na pewno można doczepić ich ze trzydzieści.

„Samochwała”

Piękna jestem niesłychanie,
Najładniejsze mam ubranie.
Moje włosy lśnią czystością.
Jak zaśpiewam, to zaśpiewam.
Jak napiszę , to bezbłędnie.
W szkole jestem bardzo sławna.
Świetnie gram na fortepianie,
Znakomicie duchy łapię,
Wiem gdzie Poznań jest na mapie.
Jestem mądra i bogata,
zgrabna, słodka i powabna.
A w dodatku, mówię szczerze,
Mam rodzinę odjazdową.
Ojciec mój do dachu sięga,
Moja matka taka wielka,
Moja siostra taka mądra,
A ja jestem wielka trąba.

 

Skip to content